Sierpień:

30.08.08

Założeniem przedmeczowym było agresywne zaatakowanie przeciwnika oraz szybkie strzelenie bramki. Już w 1’ po podaniu za plecy obrońców Darek znalazł się przed bramkarzem ale nie był w stanie uderzyć celnie piłki , W 16’ Orzech strzałem zza linii 16m próbuje zaskoczyć bramkarza ale jego uderzenie mija światło bramki o parę dobrych metrów. W 11’ mogło być jeden zero dla Saturna. Po uderzeniu z  14m Łukasz wypuszcza piłkę z rąk na szczęście Mateusz wyjaśnia sytuację. Minutę później po ładnym zagraniu Krzyżówka (Sosiński) do Tadka ten ostatni znajduje się przed bramkarzem nie dając mu najmniejszych szans. Nasza radość szybko została ugaszona kiedy goście po strzale z 16m i rykoszecie wyrównują wynik meczu. Goście postanowili iść za ciosem .W  15’ po wrzutce z boku i uderzeniu piłka o centymetry mija nasza bramkę. W 20’ na akcje indywidualna decyduje się Darek Fornal i po wymanewrowaniu kilku przeciwników podaje do Batona który przyłożeniem nogi podwyższa na 2:1. W tej części spotkania pomimo przewagi optycznej nasze akcje opierają się głównie na grze pary Fornal-Konieczny. W 25 wymieniona dwójka zdobywa trzecia bramkę tym razem Tadek znajduje w polu karnym Darka. W 37’ po zagraniu z rzutu rożnego Darek Fornal uderza głową ale niecelnie. Gdy wydawało się że kolejne bramki to kwestia czasu Saturn piłka po uderzeniu z rzutu wolnego i kolejnym rykoszecie zatrzymuje się w naszej bramce. W 43’ mogło być 3:3.Tomek Turos wybijając piłkę trafia w przeciwnika a ta ląduje na głowie stojącego przed Łukaszem  napastnika. Tylko szybka reakcja  i sparaliżowanie przeciwnika powoduje że ten pudłuje z 7m. W przerwie meczu pada kilka gorzkich słów a nawet daje się słyszeć „nakaz” strzelenia trzech bramek. Widać że chłopcy wzięli sobie to do głowy bo już w 46’ po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Tadziu –Niezniszczalny głową podwyższa na 4:2. Minutę później znowu Tadek znajduje się w dogodnej sytuacji tym razem obok bramki. W 56’ po jednej z nielicznych w tej części spotkania akcji gości Łukasz interweniuje po uderzeniu z daleka. Druga połowa to zupełnie inna gra Błękitnych. Podania mają przemyślany charakter ,pewność i  zmiany pozycji powodują że Saturn pełni role statystów . W 62’ tylko ofiarna interwencja  bramkarza ratuje przyjezdnych po uderzeniu Tadka. Minutę później Baton zdobywa swoja druga bramkę po uderzeniu lewa noga z powietrza. W 71’ po indywidualnej akcji skrzydłem Darek podaje do Michała który uderza tak niefortunnie choć w tym wypadku szczęśliwie że futbolówka ląduje na głowie Tadka który zdobywa kolejna bramkę. W 76’ Baton do Michała ale ten ostatni chyba jest zakochany nie mogąc tego dnia wstrzelić się w 9 metrową bramkę. W 79’ Po wrzutce Tadka Baton minimalnie chybi po uderzeniu głową. Nasi nie zwalniają tempa i w 80’ Michał piekielnie silnie uderza z 7m ale bramkarz wykazuje się refleksem a lecącą piłkę z linii bramkowej wybija nożycami stoper. Jeszcze w 83’ oraz 85 ‘ Darek Fornal i Zbyszek Waszczuk próbują podwyższyć rezultat ale bez efektu .Podsumowując gra się tak  jak przeciwnik pozwala a w tym meczu nie stanowił dla nas wielkiego zagrożenia. Byliśmy lepsi szczególnie w drugiej połowie. Mam nadzieję że zmierzamy w odpowiednim kierunku i kolejne mecze przyniosą wiele radość i uniesień zarówno przed ,w czasie jak i po.

Skład: Natkański- Szczepański , Turos , Drożdż , Janowiak – Sosiński , Ordak , Orzechowski ( 46’ Waszczuk ), Pacyniak(57 ‘ Golec )- Fornal ,Konieczny

Bramki: Konieczny 12’,46’,71’, Ordak 20’, 63’,  Fornal 25’

zibi

29.08.08

Już w najbliższą niedzielę zespół Błękitnych rozegra swoje piąte spotkanie w obecnym sezonie ale drugie przed własną publicznością . Podejmować będzie ekipę Satrurna Mielno, który obecnie z dorobkiem 3 pkt. zajmuje12 miejsce w tabeli. Początek spotkania o godzinie 16 na boisku w Starym Jarosławiu. Wszystkich chętnych kibiców zapraszamy.

zibi

23.08.08

Przegrany mecz z Zefirem był smutnym zakończeniem przedmeczowych wydarzeń tego dnia. Niepewność co do składu ,zgubione koszulki czy też nadmierny pośpiech w wykonywaniu wszelkich przedsięwzięć poprzedzających samo przygotowanie do współzawodnictwa nie wróżyło dobrej atmosfery. Dzięki zawodnikom i ich chęci walki pojechaliśmy walczyć z zawsze dobrze przygotowanym Wyszewem. Już w 2’ Baton decyduje się na uderzenie z 25m ale piłka przelatuje nad bramką. Dobra zachęta godna kapitańskiej opaski . W 5’ piłka po akcji oskrzydlającej wędruje w nasza pole karne ale skuteczna interwencja Łukasza zapobiega utracie bramki. W początkowych 20 minutach na boisku niewiele się dzieje .Oprócz przewagi motorycznej ani Zefir ani Błękitni nie kwapią się do szturmu na bramkę przeciwnika .Mecz toczony jest w raczej sennej atmosferze. W 22’ po jednej z nielicznych akcji napastnik miejscowych przenosi piłkę głową ponad bramkę. W 23’ skrzydłowy Zefira znajduje się w doskonałej sytuacji ale przestrzela z woleja nad bramką. . W 31’ po zmianie, korekcie w ustawieniu i przesunięciu Fedyniaka do ataku, ten ostatni przeprowadza akcję indywidualna zakończoną bramką niezniszczalnego Tadka. Od tego momentu tempo meczu zwiększa się. Gospodarze szybko chcą wyrównać i w paru akcjach zagrażają bramce Łukasza. W 37’ Po stałym fragmencie w postaci rzutu rożnego nikt nie wybija piłki ,stojąc tyłem do bramki napastnik uderza piłkę i mimo asysty Łukasza ta znajduje drogę do siatki. W przerwie trener miejscowych dokonuje dwóch zmian co ma odniesienie w sytuacji na boisku .Gospodarze jakby dostają skrzydeł. Piłka chodzi jak po sznurku, akcje skrzydłami czy też dalekie dokładne wrzutki sa częstym zjawiskiem Nasi wydaja się zdumieni takim obrotem sprawy nie mogąc w żaden sposób zapobiec budowaniu akcji. W 49’ tylko dobra interwencja Łukasza zapobiega utracie gola. W 50’ odpowiadamy uderzeniem Tadka z 16m ale bramkarz jest na posterunku. W 57’ po kolejnej akcji skrzydłem i odegraniu do tyłu zawodnik Zefira wtacza piłkę do siatki.W 60’ przytomna interwencja Łukasza przerywa dośrodkowanie ze skrzydła. Od tego momentu Zefir zwalnia tempa i gra się wyrównuje jednak widowiskowości nie ma w tym za grosza. W 66’ i 67’ Krzysiek Glowiński dwa razy próbuje uderzeń z lewej strony pola karnego w jednym przypadku piłka uderza w poprzeczkę. W 75’ po kolejnej akcji skrzydłem i dośrodkowaniu pomocnik nie ma problemów z trafieniem do siatki. W 80’ po dobrym rozegraniu piłki w środku pola i zagraniu do Batona ten znajduje Tadka który wykańcza ładną akcję zmniejszając rozmiary porażki, Jeszcze w 87’ Fedyniak uderza z powietrza ale bramkarz bez trudu łapie piłkę, Podsumowując na pomeczowych rozmowach dało się słyszeć opinie że mecz przegraliśmy na własne życzenie. Nie mogę zgodzić się z ta opinią. Biorąc pod uwagę ile czasu poświęcamy na podstawowe elementy sztuki piłkarskiej w czasie treningów mecz można wygrać w dwojaki sposób. Pierwszy poświęcić się grze i podnieść swoje umiejętności na najwyższy poziom lub mieć szczęście .O ile ten pierwszy sposób jest możliwy i akceptowany o tyle ten drugi zdarza się raz na jakiś  czas. Oby tych pierwszych było jak najwięcej.

Skład: Natkański-Szczepański,Lubowiecki,Dróżdź,Golec-Głowiński , Orzechowski (70Pacyniak ), Bartkowiak ( 35’Ordak Dariusz), Ordak Sławomir ,Głowiński- Konieczny, Fedyniak

Bramki: T.Konieczny 31’,80’, Gospodarze  37’,52’,75’

Pozostałe wyniki:

zibi

23.08.08

W dniu jutrzejszym nasza ekipa rozegra swoje kolejne spotkanie tym razem wyjazdowe do Zefira Wyszewo, któremu w obecnym sezonie nie idzie najlepiej gdyż na rozegrane trzy mecze zdobył tylko jeden punkt i obecnie zajmuje 15 miejsce w tabeli. Niejednokrotnie jednak okazywało się że miejsce w tabeli bywa zgubne. a wiec na każde spotkanie trzeba być do maximum skoncentrowanym tym bardziej, że pojedynki między tymi zespołami zawsze są zacięte do ostatniej minuty meczu. Początek spotkania o godz.16 na boisku w Manowie.

zibi

17.08.08

Mecz dużych emocji i nerwów tak można nazwać niedzielne spotkanie rozgrywane przy iście angielskiej pogodzie. Po ostatnim zwycięstwie nad Iskra chcieliśmy pozytywnie rozpocząć sezon na własnym terenie. Już w 2’ po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusz uderza piłkę w krótki róg i piłka o centymetry mija bramkę Płomienia. W 4’ na  uderzenie   z powietrza decyduje się Michał Golec ale jego uderzenie pewnie broni bramkarz. Goście grając z wiatrem ograniczają się do dalekich  wrzutek które w większości przechwytywane są przez naszych obrońców. Jednakże od czasu do czasu przeprowadzane akcje indywidualne wprowadzają sporo zamieszania w naszych szeregach. Płomień gra agresywnie wygrywając większość pojedynków indywidualnych. W 11’ minucie Łukasz po raz pierwszy interweniuje po uderzeniu z 20m ,W 14’ po szarży indywidualnej skrzydłem Darek Fornal odgrywa piłkę do tyłu ale nie ma komu wykończyć dobrze zagranej piłki. W 15’ goście ponownie próbują uderzenia z daleka ale i tym razem Łukasz jest na posterunku. W 16’ Krzysiek Głowiński decyduje się na strzał z 25 ale piłka mija bramkę o metry. W 22’ swojego szczęścia szuka Orzech ale mimo trudnej szybkiej piłki bramkarz jest w stanie sparować ją na rzut rożny. Między 27 a 35 minuta nasza obrona gra niestabilnie jakby zachęcając przyjezdnych do strzelenia bramki. W 35’ K.Głowiński daje nam prowadzenie plasowanym uderzeniem w lewy dolny róg bramki .Należy  zaznaczyć ze jest to pierwsza bramka tego zawodnika w oficjalnym meczu. Dwie minuty później Michał Golec próbuje rozwiązań indywidualnych ale zablokowana piłka wychodzi na róg . Ten sam zawodnik próbuje zaskoczyć bramkarza bezpośrednio z rzutu rożnego jednak bez skutku. Jeszcze w 44’ Płomień po nielicznej z akcji  oskrzydlającej zagraża naszej bramce na szczęście dośrodkowanej z rogu piłki nie ma kto wykończyć. Druga połowę zaczynamy z planem, strzelenia szybkiej bramki co zresztą udaje się w 50’ . Po akcji Baton-Fornit-Tadek ten ostatni uderzeniem z woleja nie daje najmniejszych szans bramkarzowi. Minutę później chwilowe rozluźnienie i brak koncentracji kosztuje nas utratę gola. Po dośrodkowaniu z prawego rogu pola karnego piłka przelatuje na długi słupek gdzie kapitan gości głową dopełnia formalności. W 54’ i 55’ znowu po akcjach bocznymi sektorami zagrażamy bramce Myślina ale obrońcy wyjaśniają sytuację. W 57’ Baton próbuje uderzenia z 35m piłka wybita na róg. Po egzekwowanym rogu Tadziu głową przenosi piłkę nad bramką. W 62’ po akcji indywidualnej środkowego pomocnika piłka trafia przypadkowo do napastnika a ten mając przed sobą tylko Łukasza nie daje mu żadnych szans. W 65’ po dokładnym zagraniu Batona w sytuacji 1:1 znajduje się Fornit ale przegrywa pojedynek z bramkarzem. W 68’ pada zarówno kuriozalna jak i rzadko spotykana bramka na boiskach piłkarskich. Wprowadzony 4 minuty wcześniej Zbyszek Waszczuk znajdujący się na połowie boiska uderza z powietrza odbitą w jego kierunku piłkę która wysokim lobem mimo asysty bramkarza znajduje drogę do siatki, Jeżeli Zbyszek chciał kończyć karierę to chyba warto było czekać do tego momentu. Od objęcia prowadzenia dominujemy na boisku. W 75’ ponownie Darek staje przed szansa pokonania bramkarza ale ponownie ten ostatni jest górą. W 76 Baron lewa nogą uderza zza linii pola karnego ale bramkarz przyjezdnych przeżywa renesans formy parując piłkę na róg. W 83 Tadziu po akcji indywidualnej odgrywa do będącego przed bramka Darka ale mając piłkę z tyłu Fornit przenosi ją nad bramką. Gdy sędzia oznajmił że dolicza 4minuty stało się jasne że Płomień rzuci na naszą bramkę wszystkie siły. Po złym wybiciu piłki goście wykonują rzut z autu który po akcji indywidualnej i faulu zamieniony jest na rzut wolny z linii 16m. Wymarzoną sytuację dla zawodnika lewonożnego wykorzystuje najlepszy z przyjezdnych przenosząc piłkę nad murem  i pokonując broniącego w błocie Łukasza . Analizując popełniliśmy pod koniec spotkania parę błędów taktycznych co przełożyło się na stratę ostatniej bramki. Remis na pewno nie jest tym czego oczekiwaliśmy ale piłka często bywa przewrotna i dzisiaj ty tracisz bramkę jutro ty ją strzelasz i niech tych ostatnich będzie jak najwięcej .

Skład: Natkański- Szczepański,Turos,Drożdż , Janowiak- Golec (70’ Fedyniak ) , Ordak, Orzechowski (  65’ Waszczuk ) , Głowiński – Fornal,Konieczny

Bramki: Głowiński 35’, Konieczny 50’ , Waszczuk 68’                     Goście: 51’ ,62’, 90 (+1)

Pozostałe wyniki:

zibi

16.08.08

Już jutro Błękitnych czeka kolejne spotkanie tym razem przed własną publicznością z Płomieniem Myślino, który rozegrał dopiero jedno spotkanie ulegając na własnym boisku Kotwicy II. Obecnie zajmuje 14 miejsce w tabeli. Napewno jest to cięzki przeciwnik gdyż w poprzednim sezonie grał w V lidze. Początek spotkania o godz.16 na boisku w Starym Jarosławiu.

zibi

14.08.08

Mecz z Iskrą był kolejnym ważnym sprawdzianem w tym sezonie i wskazówką czy jesteśmy się w stanie podnieść po wysoko przegranym meczu w Kołobrzegu. Gospodarze od początku spotkania próbują narzucić swój styl gry . Iskra dobrze wymienia piłkę a akcje oskrzydlające i dośrodkowania są częstym  widokiem w początkowej fazie spotkania. Już w pierwszej minucie miejscowi mogli prowadzić po ostrym dośrodkowaniu z lewej strony ale napastnik nie jest w stanie wykończyć akcji, W 3’ Tadziu Konieczny próbuje zaskoczyć bramkarza strzałem z 25m ale ten ostatni wykazuje się pewna interwencja .Minutę później ponownie Tadek uderza z 30m tym razem nad poprzeczką. Mimo że gospodarze dłużej utrzymują się przy piłce to my stwarzamy dogodne sytuacje. W 7’ Baton zagrywa do Tadka a ten popisuje się piekielnie mocnym uderzeniem w długi róg bramki nie dając żadnych szans bramkarzowi. Mówiąc krótko bramka rzadkiej urody na polskich boiskach. W 10 ‘ w dobrej sytuacji znajduje się Darek Fornal ale zwleka z uderzeniem piłki i zostaje zablokowany. W 18’ po ładnej akcji po skrzydle Hubert zagrywa w linię 14 m ale nikt nie jest w stanie uderzyć na bramke. W odpowiedzi napastnik Iskry dostaje piłkę za linię obrony i znajdując się przed Łukaszem ogrywa go fatalnie pudłując z najbliższej odległości. W 22’ ponownie gospodarze akcja po skrzydle  Tomek Turos wyjaśnia niebezpieczną sytuację. W 27’po składnej kombinacji Hubert wrzuca na 14m Tadziu uderza głową ale minimalnie pudłuje. W 30’ po podaniu prostopadłym napastnik Iskry znajduje się sam na sam z Łukaszem ale ponownie nie jest w stanie umieścić piłkę w siatce. Mimo falowych ataków Iskry pierwsza połowa kończy się naszym prowadzenie. Żeby nie rozpocząć jak w Kołobrzegu wychodzimy na druga połowę w pełni skoncentrowani. Ale na nic są wszelkie wysiłki gdy innym pomaga ta „niesportowa” strona współzawodnictwa. W 47’ sędzia mówiąc językiem potocznym „wyjmuje karnego z kapelusza” za rzekomy faul w polu karnym. Mimo interwencji Łukasza piłka po silnym uderzeniu wpada do siatki. Ta sytuacja podrażnia naszych i już w 48’ i 49’ Krzysiu Głowiński i Tadek zagrażają bramce Iskry. Gospodarze także nie interesuje remis czego dowodem jest uderzenie z woleja z 56’ po którym Łukasz wykazuje się nie lada umiejętnościami. W 66’ piłka ląduje w naszej bramce ale sędzia odgwizduje spalonego.Sam mecz tak  jak dwie ostatnie potyczki między tymi drużynami jest ciekawym szybkim widowiskiem. Akcje przenosi się z jednej połowy na drugą , jest mało fauli a dużo dobrej technicznie gry. W 70’ Fornit wychodzi na czystą  pozycje ale sędzia popełnia kolejny błąd odgwizdując spalonego. Ta sytuacja rozwściecza nawet spokojnego zwykle trenera Błękitnych który paroma gestami i epitetami nie zawsze zgodnym z dobrymi zasadami próbuje sprowadzić trójkę sędziowską na właściwy tor. W 80 ‘ mamy akcję która ma decydujący wpływ na końcowe 10’. Po krótkiej kombinacji napastnik miejscowych uderza silnie po ziemi ale Łukasz „trenujący” ostatnio z góralami broniąc nogą udowadnia, że zmiana klimatu korzystnie wpłynęła na jego formę . W 85’ szał radości opanowuje naszych kibiców i ławkę. Po podaniu Slawka Ordaka za plecy obrońców wprowadzony w 70’ i rozgrywający pierwszy oficjalny mecz w drużynie seniorów młody Krystian Fedyniak przerzuca piłkę nad wychodzącym bramkarzem pieczętując nasze zwycięstwo. Jeszcze w 90’ Tadziu Konieczny ma szansę na strzelenie trzeciej bramki ale obrońca na pół z bramkarzem wybijają piłkę z linii bramkowej. Podsumowując trzy punktu które wywalczyliśmy na trudnym terenie muszą być zastrzykiem przed kolejnymi meczami. I pomimo braków kadrowych i problemów treningowych mecz z Błękitnymi zawsze będzie wywoływał dreszczyk niepewności dla kolejnych przeciwników

Skład: Natkański- Szczepański, Turos, Drożdż, Golec-Kolanek,Ordak ,Orzechowski (70’ Fedyniak )Głowiński , Konieczny, Fornal

Bramki: T. Konieczny 1 (7'), Krystian Fedyniak 1 (85') Gospodarze 46' (karny)

Pozostałe wyniki:

zibi

13.08.08

Już jutro (czwartek) naszą ekipę czeka kolejny ciężki mecz wyjazdowy. Przeciwnikiem będzie zespół Iskry Białogard, z którym na wiosnę w Białogardzie wygraliśmy 3:2. Na pewno gospodarze będą chcieli się zrewanżować za tamtą porażkę. Zapowiada się bardzo ciekawy pojedynek. Początek spotkania o godz.17.30 w Białogardzie

zibi

10.08.08

Mecz z drużyna Kotwicy rozpoczął się od ulewnego deszczu co zawsze jest lepszym rozwiązaniem aniżeli gra w słońcu szczególnie na sztucznej nawierzchni. Do Kołobrzegu pojechaliśmy w 12 ale tym dwunastym zawodnikiem był Zbyszek Waszczuk który z powodu kontuzji występował jako widz aniżeli realne wzmocnienie. Już w 6’ gospodarze zasygnalizowali że śliska nawierzchnia może sprawić kłopoty Tomkowi Natkańskiemu próbując uderzenia z daleka tym razem obok bramki. W odpowiedzi Tadziu Konieczny także uderza z 25 m ale po niepewnej interwencji bramkarza nikt nie jest w stanie dobić piłki.W 10’ pomocnik Kotwicy decyduje się na uderzenie z 30m piłka uderzona jest precyzyjnie lądując w prawym rogu naszej bramki. Nie zważając na stratę gola staramy się nawiązać walkę z lepiej przygotowanym przeciwnikiem. W 14’ po wrzutce z lewej strony pola karnego Michał Golec uderza głową ale bramkarz miejscowych instynktownie ręka wybija piłkę na róg. W 16 minucie po zagraniu Batona ponownie Michał próbuje swoich sił przenosząc piłkę nad bramką. W 30’ po kiksie niepewnie grającego bramkarza Kotwicy w dobrej sytuacji znajduje się Tadek ale nie jest w stanie oddać strzału na bramkę. W 31’ Tomek Turos przecina dośrodkowanie z linii pola karnego zażegnując niebezpieczeństwo. W 36’ wreszcie pada wyrównanie. Baton ładnie zagrywa w uliczkę do Tadka a ten mając przed sobą bramkarza nie daje mu większych szans. W 40’ po rzucie rożnym piłka wpada do bramki ale sędzia dopatruje się faulu na Tomku Nadsańskim i odgwizduje spalonego. W 44’ ponownie gospodarza szukają prowadzenia ale przytomna interwencja Mateusza chroni nas przed stratą gola. Jeżeli w pierwszej połowie wierzyliśmy w zdobycie jakiś punktów to po przerwie Kotwica szybko sprowadziła nas na ziemię. Trener miejscowych wymienił trzech zawodników z pola i bramkarza. Normalnie stanowiących kadrę pierwszego zespołu. Na efekty nie trzeba było długo czekać a my zdawaliśmy sobie sprawę że im bliżej końca tym będzie gorzej. Między 45 a 55 Kotwica przeprowadziła 7 bliźniaczo podobnych akcji po których dwa razy Tomek wyciągał piłkę z siatki. Gospodarze grali szybko przebojowo i co ważne skutecznie. My nie byliśmy w stanie w żaden sposób sprostać wymaganiom stawianym przez  kołobrzan. W 58’ po strzale z rzutu wolnego dobrą interwencja popisuje się Tomek Natkański. W 60’ po błędzie w ustawieniu tracimy bramkę strzelona głową. Dwie minuty później nieporozumienie Tomek-Jankes wykorzystuje napastnik strzelając piąta bramkę. W 70’ po jednej z nielicznych akcji Orzech uderza z 25m ale dobra interwencja popisuje się bramkarz. W 71’ po raz kolejny lewy pomocnik zakręca nasza obrona i mamy 6:1. Jestem przekonany że w tym momencie zarówno zawodnicy jak i opiekunowie chcieli jak najszybszego  zakończenia meczu. Kotwica nie zwalniała sunąc akcja z akcją  tym sposobem zdobywając jeszcze trzy bramki. Mogło by się wydawać że był to pogrom którego należy się wstydzić ale tak mogą mówić osoby które tam nie były. Oczywiście wynik nie przynosi chluby. Nasi dali z siebie  tyle na ile było ich stać, bo Ile można wymagać  od grającego pierwszy raz w drużynie seniorów bramkarza czy też zawodników których na próżno szukać w statystykach treningowych. Niestety na walkę z takimi drużynami nas nie stać ani pod względem finansowym ani  organizacyjnym ani sportowym . Mogę zapewnić że nie mamy z powodu przegranej „kaca moralnego” a w rozpoczynającym się sezonie powalczymy na tyle na ile nam pozwolą warunki.

Skład: Natkański T- Szczepański, Turos, Drożdż, Janowiak – Kolanek, Ordak(65’ Waszczuk) ,Golec – Konieczny, Fornal

Bramki: Konieczny 36’, Gospodarze 10’, 46’, 48’,60’, 62’,71’,81’,86’

Pozostałe wyniki:

zibi

05.08.08

Już w najbliższą niedzielę nasi piłkarze udadzą się na swój pierwszy mecz ligowy do Kołobrzegu. Przeciwnikiem będzie Kotwica II i zapewne będzie to bardzo ciężki pojedynek biorąc pod uwagę, że jest to bezpośrednie zaplecze pierwszego zespołu, który obecnie rywalizuje w drugiej lidze. Początek spotkania o godz. 18 na stadionie w Kołobrzegu

zibi

05.08.08

Wydział Gier i Dyscypliny Koszalińskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej informuje, że w sezonie 2008/2009 zespół Olympic/Mieszko Warszkowo występował będzie w Klasie "A" (wniosek klubu o wycofanie z Klasy Okręgowej). W miejsce tego zespołu w Klasie Okręgowej Północ grał będzie zespół, który zajął 3 miejsce w turnieju barażowym - Brok/Strong Zielenica.

źródło KOZPN

04.08.08

Pierwszy a zarazem ostatni mecz kontrolny rozegrała nasza ekipa. Na własnym boisku zwyciężając 3:2 (1:0) Passata Bukowo Morskie Jak na mecze sparingowe przystało to wcale nie wynik końcowy był najważniejszy lecz zgranie zespołu i dyspozycja poszczególnych zawodników. Cieszyć może fakt rozegrania dobrych zawodów przez naszych młodych zawodników Hubert Kolanek, Tomasz Sosiński, Tomasz Natkański, Michał Golec czy też debiutujący w ekipie seniorskiej Krystian Fedyniak strzelec dwóch bramek w tym meczu. Trzeba mieć tylko nadzieję, iż tak dobrą formę nasza młodzież podtrzyma również w meczach ligowych, pierwszy już czeka nas w najbliższą niedzielę w Kołobrzegu z tamtejszą Kotwicą II.

Bramki: Krystian Fedyniak - 2, Michał Golec - 1

zibi

02.08.08

Mecz pucharowy z Gwardia odwołany POWÓD - brak zezwolenia policji i tym samym po raz kolejny Gwardia wygrywa mecz walkowerem. Zamiast meczu pucharowego w niedzielę zostanie rozegrany o godzinie 15 mecz sparingowy z Passatem Bukowo Morskie.

zibi

---------------------------------------------------------------------------