Październik:

26.10.08

   Nie było niespodzianki w niedzielnym spotkaniu z renomowanym Bałtykiem .Goście składający się z młodych zawodników uzupełniani doświadczonymi graczami łatwo osiągnęli wcześniej zamierzony cel. Od początkowych minut zarysowała się przewaga przyjezdnych choć to my stworzyliśmy pierwszą sytuację bramkową. W 13’ po zagraniu Tadka Darek Fornal przerzuca piłkę nad bramkarzem ale robi to za lekko i ta pada łupem tego ostatniego.W 19 ‘ zabrakło nam szczęścia Baton dośrodkowuje z rogu a Hubert Kolanek głowa uderza piłkę  w słupek. W 24’ po wydawało by się prostej stracie w środku i podaniu prostopadłym doświadczony Miętek nie daje żadnych szans Łukaszowi. W 29’ mogło być 2:0 po przeprowadzonej kontrze ale uderzona piłka mija bramkę Łukasza. W 36’ goście po szybkim rozegraniu piłki i zagraniu do Miętka ( pozycja spalona ) podwyższają na 2 :0. Gracze Bałtyku szanują piłkę a gdy trzeba przyspieszają co sprawia naszym dużo kłopotów. Pomimo straty dwóch bramek nasza linia defensywna nie popełnia większych błędów. Mamy problemy z rozegraniem piłki bo Bałtyk gra agresywnie  odcinając naszych napastników od podań. Gdy wydawało się że do przerwy nic się nie zdarzy Łukasz na spółkę z Mateuszem popełniają błąd z którego korzysta Miętek strzelając trzeciego gola. W 46’ po zagraniu Batona Tadek strzałem w krótki róg uzyskuje jak się okaże honorową bramkę. W 50’ Łukasz wygrywa pojedynek 1:1 . Napór przyjezdnych trwa i tylko kiks w 59’ chroni nas przed stratą kolejnej bramki. W 61’ po faulu Fedyniaka na szarżującym pomocniku  sędzia dyktuje rzut karny pewnie zamieniony na bramkę. Trzy minuty potem  po przeprowadzonej kontrze i zagraniu wzdłuż bramki Miętek zdobywa kolejną bramkę piątą już swoją bramkę. W 82 ‘ Łukasz wygrywa kolejny pojedynek 1:1  a w 85’ piłka minimalnie przechodzi obok słupka. W 90’ przyjezdni kończą zawody strzelając 6 go gola prawdopodobnie ze spalonego. Błędem było by oskarżać sędziego o jednostronność . Ilość straconych bramek aż nadto sugeruje kto w tym spotkaniu był lepszy. Dziwnym jest jednak faktem  że na mecze z udziałem drużyny z Koszalina przyjeżdża trójka sędziowska z tego samego podwórka. Rośnie, a może trwa zjawisko spouchwalania się z sędziami czy też klepania się po plecach tylko z tego powodu że się gdzieś kiedyś wspólnie  grało. Ci ostatni nawet tego nie ukrywają śmiejąc się w oczy z góry skazanym na niepowodzenie zawodnikom i aplikując im kary w postaci kartek za nawet błahe przewinienia. Licząc że coś w tym kierunku się zmieni jest raczej melodia niespełniona.Co do kończącego się sezonu to do planu minimum zostało zdobycie dwóch punktów i ma nadzieję że ów zamierzenie zrealizujemy z powodzeniem

Skład: Natkański- Szczepański ( 70’ Roszkowski ), Pacyniak, Turos , Dróżdż – Kolanek ,Orzechowski ( 46’ Janowiak ) , Ordak ,Fedyniak –Fornal , Konieczny

Bramki: goście 24’ ,36’ , 44 ‘ 61’ 64 ‘ , 90 ‘ Konieczny 46’

Pozostałę wyniki

zibi

15.10.08

W związku z  małą ilością odwiedzających stronę jak i narzekaniami na zbyt długie opisy następne  relacje z meczów będą ograniczały się do najważniejszych wydarzeń. Na mecz z Wrzosowem wybraliśmy się w 11 co nie wróżyło dobrze w przypadku jakiejkolwiek kontuzji. Już w 6’ po dograniu Darka Fornala Baton uderza z 16 , bramkarz paruje piłkę do boku która dobita  przez Tadka wpada do siatki ale sędzia myli się odgwizdując spalonego.W 12 ‘ Jankes w dziecinny sposób traci piłkę w odległości 30m od bramki z czego korzystają gospodarze. Po wywalczeniu piłki napastnik znajduje się przed naszym bramkarzem nie dajac mu żadnych szans. W 26 ‘ po odważnym wejściu w pole karne Tadek wychodzi na dogodna pozycje ale jego uderzenie w dobrym stylu broni bramkarz. Obie drużyny graja z pominięciem środka pola często przerzucajac piłki z obrony do ataku. W 39’ w zamieszaniu podbramkowym grający z opaska tego dnia Darek Fornal uderza silnie po ziemi ale bramkarz  jakimś cudem wybija piłkę nogą. W 48’ Tadek mając przed sobą bramkarza i będąc naciskany przez obrońcę, gubi piłkę zaprzepaszczając szanse na kontaktowego gola. Na odpowiedz gospodarzy nie czekaliśmy długo .W 59 ‘ mocnym uderzeniem w rog miejscowi podwyższaja na 2: 0 . W 51 ‘ Orzech posyła piłkę wzdłuż bramki a grający już z kontuzja Krystian Fedyniak przenosi ja  uderzeniem nad poprzeczką. Minutę potem po kontrze , napastnik Wrzosa głowa kończy dośrodkowanie z prawej strony pola karnego. Odpowiadamy szybko bramka Tadka po zagraniu Batona. W 70 ‘  grając już w 10 tkę ( Orzech kontuzja ) nie potrafimy wykorzystać sytuacji 3:1. Pomimo ataków jak i gapiostwa sędziego ( ręka w polu karnym ) wynik nie ulega zmianie.

 Gracz meczu : Dariusz Fornal

Skład: Pacyniak –Szepański  Turos ,Janowiak , Sosiński – Kolanek ,Orzechowski ,Ordak , Fedyniak – Fornal ,Konieczny

Bramki:gospodarze 12’ , 49’’52   Konieczny  53

Pozostałe wyniki:

zibi

13.10.08

Pozostałe wyniki:

zibi

05.10.08

W kolejnym meczu udaliśmy się do zawsze ambitnie i twardo grającego mechanika .Że mecz nie będzie przysłowiowym spacerkiem wiedzieliśmy od początku ale takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał. Już w 1’ Mateusz Drożdż zachęca kolegów do walki uderzeniem z 16m jednak niecelnym. W 6’ kopiuje to Baton ale bramkarz miejscowych jest na posterunku. W odpowiedzi goście przeprowadzają kontrę i kończą ja uderzeniem z 15m ale Łukasz nie daje się zaskoczyć. W 20’ mieliśmy szanse na prowadzenie. Hubert Kolanek popędził po skrzydle i ładnie odegrał do Tadka który jednak nie uderza czysto i piłka mija bramkę W 23’ po rzucie rożnym tylko brak precyzji chroni nas od utraty gola po uderzeniu głowa. Na boisku jest dużo walki i mecz przypomina trochę derby Szkocji. Jednak to gospodarze lepiej czuja się w takiej walce i powoli przejmują kontrole na boisku. Miejscowi pomimo grania zaawansowanymi w wiek zawodnikami , aczkolwiek doświadczonymi, nie pozostawiają nam wiele do popisu. Mechanik gra szybko ,agresywnie perfekcyjnie w obronie. W 31 tylko świetna interwencja Łukasza nie daje miejscowym prowadzenia. W 32’ po jednej z nielicznych akcji Baton znajduje się w dogodnej sytuacji ale bramkarz skraca kąt i nasz kapitan chybi. W 38’ Tadek ma szanse na wyjście na dogodna pozycje ale bramkarz przecina piłkę.i kończy akcję . Jeżeli sprzyjało nam szczęście w pierwszej połowie to w drugiej całkowicie nas opuściło. W 46’ po błędzie w ustawieniu napastnik Mechanika wychodzi na czysta pozycje i strzałem pokonuje Łukasza. Piłka jeszcze odbija się od słupka i wpada do bramki. W 61’ ponownie gospodarze atakują nasza bramką tym razem w sytuacji 1:1 ale Łukasz skraca kąt zmuszając do błędu. W 63’ po kolejnym błędzie piłka uderzona jest w kierunku dalszego słupka. Pomimo że odbija się i wychodzi w pole ten który strzela jest w stanie dobiec i wpakować ja do bramki. W 67’powinno być 3:0.Po błędzie Jankesa znajdujący się 4m od bramki pomocnik fatalnie przestrzeliwuje . W 68’ oddajemy jedyny w tej części meczu strzał. Hubert Kolanek uderza z 15m ale bramkarz Mechanika broni w dobrym stylu.W 79’ gospodarze przeprowadzają akcje trójkowa zakończoną potężnym uderzeniem. Piłka odbija się od poprzeczki i ląduje w siatce. Zniechęcenie naszych i łatwość budowania akcji zachęca Mechanika do podwyższenia wyniku. W 82’ po krzyżowym podaniu w pole karne napastnik miejscowych silnym uderzeniem koło słupka podwyższa na 4:0. Tradycja się chyba stało że Mechanik ma patent na piękne bramki. W 85’ piękne uderzenie w okienko wieńczy dzieło i odsyła nas z kwitkiem do domu. Nie słodząc zawodnikom Mechanika z taka grą miejsce w tabeli jest dla nich niadekwantne. Gospodarze byli zespołem lepszym we wszystkich formacjach .Liczba naszych sytuacji strzeleckich ( 2 +2 strzały celne) niech wskazuje na skuteczność gry obronnej żółto –czarnych , a strzelone bramki stanowią o sile uderzeniowej .Dodając do tego pasywna grę Błękitnych wynik nie może być zaskoczeniem.

Skład: Natkański- Szczepański, Turos,Drożdż , Janowiak –Ordak,Kolanek ,Orzechowski ( 70’Roszkowski ) ,Fedyniak- Konieczny
Bramki: 46’ ,63’, 79’,82’,85’

Pozostałe wyniki:

zibi

---------------------------------------------------------------------------